Twoim problemem jest to, że powszechną NICOŚĆ mylisz z osobistą PUSTKĄ
Socjologia
Seminarium 1
Społeczeństwo
Wyobraźnia socjologiczna
Piotr Sztompka
*
Społeczeństwo - przedmiot socjologii
Etymologicznie rzecz biorÄ…c, socjologia to tyle co nauka o
społeczeństwie. Ale co to znaczy „społeczeństwo"?
Pierwsze skojarzenie, najbardziej chyba powszechne, to: zbiorowość
ludzi w ramach pewnego państwa - społeczeństwo polskie,
społeczeństwo francuskie, społeczeństwo japońskie. Od kilku stuleci tą
dominującą formą, w której toczy się życie zbiorowości ludzkich, jest
właśnie państwo. Ale właśnie: od kilku stuleci! A czy przedtem nie było
społeczeństwa? A czy może nie będzie społeczeństwa, jeśli ziszczą się
prognozy politologów na temat stopniowego zaniku państw narodowych i
zastÄ…pienia ich odmiennymi formami regionalnej czy nawet globalnej
organizacji i administracji?
Myślenie naukowe opiera się na abstrakcji i odchodzeniu od konkretu.
Dla dzisiejszej socjologii więc społeczeństwo to nie konkretna
zbiorowość, lecz raczej swoisty
rodzaj rzeczywistości
, która
manifestuje się w najrozmaitszy sposób w zbiorowościach najrozmaitszej
skali.
Społeczeństwo państwowe czy narodowe to tylko jedna z odmian
społeczeństwa. Bo społeczeństwo to także zbiorowości mniejsze od
państwa: rodzina i krewni, wspólnota lokalna i sąsiedzi, krąg przyjaciół i
klub towarzyski, sekta i parafia, stowarzyszenie i partia polityczna, klasa i
warstwa społeczna, grupa etniczna i mniejszość narodowa, szkoła i
uniwersytet. Społeczeństwo to również zbiorowości większe od państwa:
korporacje międzynarodowe, wielkie Kościoły, cywilizacje, federacje,
wspólnoty regionalne, kontynentalne czy wreszcie społeczeństwo
globalne. Cała gama tych zbiorowości różnej skali, od kilkuosobowych
do kilkumiliardowych, to dla socjologa odmiany społeczeństwa.
To narzuca się niemal nieodparcie: społeczeństwo to nic innego jak
ludzie, bo nic innego naocznie nie dostrzeżemy. Rodzina to ojciec,
matka, dzieci. Uniwersytet to profesorowie, asystenci i studenci. Firma to
dyrektorzy i pracownicy. Kościół to księża i wierni. Polska to Polacy.
Oczywiście to wszystko prawda, ale prawda tylko cząstkowa. Uwaga
skupia się tylko na jednym aspekcie społeczeństwa,
wielości
jednostek
, albo inaczej - populacji. Nauka także i tutaj wymaga pójścia
dalej, odejścia od oczywistości i konkretu.
Socjologia zauważa więc, że aby móc mówić o społeczeństwie,
pomiędzy poszczególnymi jednostkami występować muszą jakieś
powiązania, zależności, relacje łączące pojedynczych ludzi w pewną
*
2
fragment podręcznika: P. Sztompka: Socjologia. Analiza społeczeństwa. Znak. Kraków, 2002
całość. Twórcy socjologii - Auguste Comte, Herbert Spencer -
posługiwali się tutaj analogią do organizmu. Tak jak organizm
biologiczny to nie prosta suma komórek, tkanek, organów, lecz spoista i
wspólnie funkcjonująca całość, tak samo społeczeństwo to nie prosta
suma ludzi, lecz zintegrowany i funkcjonujący organizm społeczny.
W XX wieku dokonano kolejnej abstrakcji, wprowadzajÄ…c w miejsce
organizmu pojęcie
systemu społecznego
, w którym uczestniczą nie tyle
konkretne jednostki, osoby, ile raczej pewne wyróżnianie pozycje
społeczne lub związane z tymi pozycjami role. System społeczny to np.
szpital, a więc powiązany zespół pozycji (statusów) takich, jak ordynator,
lekarze, pielęgniarki, rehabilitanci, technicy rentgenowscy, pacjenci,
gdzie wszyscy wykonujÄ… jakieÅ› przypisane do ich pozycji i wzajemnie siÄ™
uzupełniające role.
Dalszy krok na drodze abstrakcji polegał na wyodrębnieniu samej sieci
relacji, powiązań międzyludzkich z całości systemu. Zauważono, że
można szukać prawidłowości powiązań i relacji niezależnie od tego,
kogo one wiążą, jakie osoby czy jakie pozycje, i niezależnie od tego, w
jakich zbiorowościach się przejawiają. Tak jak w geometrii badamy
punkty, linie, trójkąty, wieloboki, niezależnie od konkretnych obiektów,
tak socjolog ma skupiać uwagę na czystych „formach społecznych". W
nowoczesnej socjologii używamy w tym sensie pojęcia
struktury
. Na
przykład struktura konfliktu ma swoje prawidłowości niezależnie od tego,
czy występuje w sprzeczce rodzinnej, bójce ulicznej, meczu bokserskim
czy na wojnie. Struktura dominacji, albo inaczej władzy, może być
badana niezależnie od tego, czy przejawia się w relacji ojca do syna,
dyrektora do pracownika, biskupa do księdza, czy trenera do zawodnika.
Kolejny krok w kierunku abstrakcyjnego pojmowania społeczeństwa
wykonano wtedy, gdy spostrzeżono, że ludzie należą do zbiorowości,
uczestniczą w systemach społecznych, wchodzą w strukturalne
zależności i relacje z innymi ludźmi w jeden tylko sposób: przez
aktywność,
przez to co robią i to co mówią. Należymy do grupy
przyjaciół tylko o tyle, o ile się spotykamy, odnosimy do siebie życzliwie i
z zaufaniem, jesteśmy lojalni i mówimy dobrze o przyjaciołach wobec
osób trzecich. Należymy do drużyny piłkarskiej tylko o tyle, o ile gramy w
piłkę, przychodzimy na treningi, bierzemy udział w meczach. Klasyczny
socjolog niemiecki Max Weber skierował uwagę na
działania ludzkie
jako podstawowe tworzywo, z którego powstają wszelkie zjawiska
społeczne i wszelkie całości społeczne. Społeczeństwo z tej
perspektywy to złożony konglomerat ludzkich działań i ich konsekwencji.
Nawet tak ogromne i skomplikowane byty społeczne jak np. kapitalizm to
dla Webera złożony efekt masowych działań ludzi: kupujących,
3
sprzedających, inwestujących, organizujących produkcję, oszczędza-
jących itp., a więc realizujących to, co nazywał „duchem kapitalizmu".
Inne ogromnie istotne spostrzeżenie zawdzięczamy również Maxowi
Weberowi, a także jego francuskiemu rówieśnikowi Emilowi
Durkheimowi. Wskazują oni, że w każdym ludzkim działaniu zawarty jest
pewien sens, znaczenie, a co więcej znaczenie to ma charakter „faktu
społecznego" narzucanego ludziom z zewnątrz jako coś
obowiązującego, wiążącego, przez środowisko, w którym się urodzili,
wychowali i w którym żyją. Witamy się, podając rękę, a nie pocierając
nosami, nie jesteśmy bowiem Eskimosami. Dbamy o konto bankowe i
markę nowego samochodu bardziej niż o zbawienie, bo nie urodziliśmy
się w Średniowieczu, lecz w społeczeństwie konsumpcyjnym. Dzisiaj
do
opisania tego zbioru znaczeń, symboli, wzorów, reguł, norm, wartości
itp., które kierują ludzkimi działaniami, decydują o ich indywidualnej
tożsamości, określają ich uczestnictwo w zbiorowościach, wyznaczają
relacje, jakie nawiązują z innymi ludźmi - używamy
pojęcia kultury.
Ostatni krok w kierunku abstrakcyjnego ujęcia rzeczywistości społecznej
polega na porzuceniu wizji społeczeństwa jako trwałego, statycznego
obiektu. Oczywiście istotne elementy ujęcia dynamicznego istniały od
powstania socjologii. Wskazywano na dwa typy zmienności organizmu
czy systemu społecznego: przede wszystkim na ewolucję lub rozwój
prowadzący do nieustannego wzrostu, różnicowania, komplikowania
struktur i funkcji w obrębie całości społecznej, oraz - rzadziej - na
„fizjologię społeczną", a więc codzienne funkcjonowanie organów i
tkanek społecznych, niezbędne do podtrzymywania życia organizmu.
Również położenie akcentu na działania wprowadziło do obrazu
społeczeństwa ruch i zmienność. Ale ostateczne konsekwencje
wyprowadzono z tego dopiero pod koniec XX wieku, gdy odrzucono
ostatecznie wszelkie idee zreifikowanych bytów społecznych -
organizmów lub systemów o trwałych strukturach - wskazując, że
wszystko co istnieje w społeczeństwie to
zdarzenia społeczne: płynne,
nieustannie zmienne, fluktuujÄ…ce konfiguracje kulturowo
ukształtowanych działań ludzkich odniesionych do działań innych
ludzi.
W ten sposób w rozwoju socjologii skrystalizowało się siedem punktów
widzenia tego, czym jest społeczeństwo.
Pierwszy, najbliższy myśleniu potocznemu i najbardziej konkretny,
nazwiemy
demograficznym
, gdzie społeczeństwo to tyle co populacja,
wielość, zbiór jednostek.
4
Drugi nazwiemy
grupowym
, gdzie społeczeństwo to złożone z
jednostek zintegrowane całości, już nie luźne zbiory, lecz spoiste
zbiorowości.
Trzeci -
systemowym
, gdzie społeczeństwo to powiązany układ pozycji
(statusów) i typowych dla nich ról.
Czwarty -
strukturalnym
, gdzie społeczeństwo to sama sieć relacji
międzyludzkich, a więc już nie obiektów, lecz form, schematów
odnoszenia siÄ™ ludzi do siebie.
PiÄ…ty -
aktywistycznym
(czy interakcjonistycznym), gdzie
społeczeństwo to konglomerat wzajemnie zorientowanych działań
jednostek.
Szósty -
kulturalistycznym,
gdzie społeczeństwo to matryca
podzielanych przez zbiorowość znaczeń, symboli i reguł odciskających
piętno na ludzkich działaniach.
Siódmy nazwiemy
zdarzeniowym
czy polowym, gdzie społeczeństwo to
nieustannie zmienne, płynne pole, pełne zdarzeń społecznych. W polu
tym zbiorowości jednostek podejmują wobec siebie nawzajem kulturowo
wyznaczone i strukturalnie ukierunkowane działania i w toku tego
procesu same modyfikują i wytwarzają grupy, systemy społeczne,
struktury społeczne i kulturę, stanowiące z kolei kontekst dla przyszłych
działań. Społeczeństwo w tym ujęciu nie „istnieje", lecz ciągle na nowo
„staje się.
Główny akcent różnych orientacji socjologicznych
5