Twoim problemem jest to, że powszechną NICOŚĆ mylisz z osobistą PUSTKĄ
22. POTENCJAŁ CYWILIZACJI ZACHODNIEJ A POTENCJAL INNYCH CYWILIZACJI.
Jeżeli USA jako lider cyw. Zach. nie ograniczy aspiracji do panowania nad światem to grozi nam konflikt o charakterze globalnym. Nawet gdy cyw.zach odniesie sukces to zejdzie z areny politycznej. W drugiej połowie lat 90-tych nie udało się prowadzić działań wojennych w cyw. Zachodniej. Pojawiła się kategoria wojen prewencyjnych – antywojna oraz wojny z terroryzmem globalnym. Odporne na działanie cywilizacji zachodniej są cywilizacje muzułmańskie i chińskie. Potencjały cywilizacji:
Kontrola ludności wyróżnionych cywilizacji (1995)
24% chińska / 16,4% hinduska 15,9 islamska 13,1 zachodnia 9,5% afrykańska 6,1% prawosławna 3,5 inne, 2,2% japońska.
2020 rok - 22,3 chińska 17,9 islamska 17,1 hinduska 11,5 zachodnia
Udział w światowym produkcie brutto: zachodnia 48,9, islamska 11 chińska 10
Udział w siłach zbrojnych (1991) Chińska – 25,7 Zach – 21,1 Islamska 20,0 Prawosławna 14,3.
Ważną ostoją cywilizacji są religie czy wyznania religijne o charakterze globalnym.
Religie 2000 – Zach chrzesć. – 29,9 Islam 19,2 Areligini 17,1, Hinduizm 13,7
Posługiwanie się językami - angielski – 7,6 hiszpański 6,1 rózne odmiany chińskiego 18,8
30. STRUKTURA KLASOWO-WARSTWOWA
To złożony układ powiązanych systemowo i wiążacych się żywiołowo klas i warstw społecznych, wyróżniających się rozmaitymi źródłami egzystencji. Klasy i warstwy jako segmenty struktury społeczeństwa identyfikujemy, w związku z tym, odpowiadając na pytanie: kto z czego żyje? Dlatego mówimy o klasach gospodarczych, warstwach socjalnych (konsumpcyjnych), warstwach zarobkowych, warstwach politycznych i warstwach kulturowych. Zarówno klasy jak i warstwy są segmentami społeczeństwa złożonymi z podklas i podwarstw. Lokują się one w różnych sferach życia społecznego i gospodarki, konsumpcji, polityki, kultury oraz w sferze domowej, a łączy je wszystkie rynek lub nie-rynek.
W okresie transformacji postkomunistycznej powstaje rynek, na którym oferują swoje towary jego uczestnicy, a przez to tworzy się wartość jako towarów. Ich określeni nabywcy i oferenci tworzą przez to takie zbiory, które nazywa się klasami rynkowymi. Z drugiej strony istnieją klasy nierynkowe jako pochodne zastąpienia w realnym socjalizmie rynku zcentralizowanym systemem reglamentacji dóbr inwestycyjnych , konsumpcyjnych i duchowych oraz własności prywatnej własnością socjalistyczno-państwowo spółdzielczą. Klasy nierynkowe nazywane inaczej „garnuszkowymi” są utrzymywane na koszt innych segmentów. „Garnuszkowcy” podejmują również aktywność nielegalną na „czarnym rynku”, lub uboczną ,legalną. Natomiast Segmenty „hybrydalne” to zbiory osobników o więcej niż jednym źródle egzystencji.
Hybrydalność struktury nie sprzyja krystalizowaniu się struktury klasowo-warstwowej społeczeństwa postkomunistycznego, dlatego rychło nie może ono się stać społeczeństwem obywatelskim. Jego fundamentem są przede wszystkim klasy rynkowe i zarazem prywatnowłasnościowe.
W strukturze klasowo-warstwowej 6-cio % udział klas prywatnych przedsiębiorców poza rolnictwem nie czyni z nich ważnego aktora transformacji postkomunistycznej. Ich miejsce z konieczności zajmuje klasa polityczna. 23,1% to udział klas robotniczych. 1/3 w strukturze klasowo-warstwowej Polski to udział warstw socjalnych. Udział chłopów utrzymuje się na poziomie 12%. Po rozpadzie systemu totalitarnego na arenie życia pozostały „warstwy dyspozycyjne”. Dziś po weryfikacji służą one Państwu Polskiemu.
W trzeciej RP nie ma jeszcze, przy powstających i pogłębiających się zróźnicowaniach transformacyjnych, hybrydalnych, systemu stratyfikacji jako systemu samokontroli społecznej.
31.STRUKTURA HIERARCHICZNA
Czyli stratyfikacyjna jest co prawda złożonym układem wielu warstw powiązanych hierarchicznie, to jednak o jej funkcji stabilizacyjnej , jako komponentu ładu obywatelskiego , decydują w pewnym sensie „naturalne” powiązania systemowe pomiędzy wyraźnie skrystalizowanymi warstwami. Powiązane warstwy tworząc hierarchie określają względnie trwałe dystanse pomiędzy sobą tj. poszczególnymi warstwami, jako kategoriami struktury społeczeństwa: „wyższymi, średnimi i niższymi”.
Nasze społeczeństwo przy „ubożejących” klasach i warstwach rodzinnych i ekspansji „obcych” grup kapitałowych , oddala się od postulowanego modelu „obywatelskości”. W „lukę strukturalną” nie wypełnioną przez rodzinne klasy rynkowe, zwłaszcza przez wielkich prywatnych przedsiębiorców i średnich, wchodzi kapitał zewnętrzny. W 1997 roku „środkowa” kategoria podatników stanowiła zaledwie 4,44% udziału, wśród ogółu podatników. Dominująca kategoria najuboższych podatników stanowiła aż 94,55% ogółu wszystkich podatników.
32. STRUKTURA POLITYCZNA
To złożony układ powiązanych i wiążących się segmentów sfery polityki: warstw politycznych, partii i specyficznych grup interesów (w tym koterii). Lokują się one faktycznie w dwóch podstrefach sfery polityki 1. Władzy państwowej i 2. Systemu partyjnego, jeśli oczywiście mamy na uwadze rzeczywistość społeczeństwa demokratycznego. (Wymienamy ładnie wszystkie partie będące na scenie politycznej. )
Proces integracji zachodniocywilizacyjnej aranżują głównie „dogadujące się” ponad głowami społeczeństw - nie tylko polskiego – elity. Elity zachodnie, w ramach swojej ekspansji systemowej, narzucały nawet swoisty klucz „doboru” owych elit. Nie uczestniczyły w pertraktacjach elity narodowo-prawicowe, wyłączone z systemu władzy państwowej przez mechanizm procedur formalno-demokratycznych. Stąd różne ugrupowania „patriotyczne” do ostatnich wyborów ,nie mieściły się, jako takie, w strukturze parlamentarnej reprezentacji partyjnej nie brały dostatecznego udziału w życiu politycznym Trzeciej Rzeczypospolitej chociaż one ją głównie wywalczyły, jeszcze jako „nielegalne” ugrupowania narodowe. Był to paradoks najnowszej historii i wskaźnik „niewoli strukturalnej” gdy „obcy” i postkomuniści przesądzali o polskości.
Przynaleźność do jakiejkolwiek partii w 1997 roku deklarowało 0,1% dorosłej ludności Polski, przy równoczesnym wzroście aktywności w innych zrzeszeniach obywatelskich. Jest to zatem typowa bierność „przedobywatelska”
...