Twoim problemem jest to, że powszechną NICOŚĆ mylisz z osobistą PUSTKĄ

"Ojciec Goriot" – lustro spacerujÄ…ce po ulicach Paryża w poczÄ…tkach XIX w

"Ojciec Goriot" w istocie jest "lustrem" Paryża z lat Restauracji. Książka ta jest peÅ‚nym przekrojem spoÅ‚eczeÅ„stwa francuskiego w dobie gwaÅ‚townego bogacenia siÄ™ mieszczaÅ„stwa i jego przenikania do krÄ™gów arystokratycznych. Jak zawsze okresy rewolucji spoÅ‚ecznych i styku dwóch epok (dominacji arystokracji oraz powoli przejmujÄ…cej wÅ‚adzÄ™ nowobogackiej burżuazji) sÄ… ciekawym materiaÅ‚em nie tylko dla historyków, ale także powieÅ›ciopisarzy takich jak Balzak, który uczyniÅ‚ z "Ojca Goriot" swój czoÅ‚owy tytuÅ‚ nieukoÅ„czonej "Komedii ludzkiej". W powieÅ›ci opisani sÄ… biedacy jak i ludzie z wyższych sfer rzÄ…dzÄ…cy paÅ„stwem i majÄ…cy ogromne wpÅ‚ywy siÄ™gajÄ…ce poza granice kraju.Do przedstawicieli tej pierwszej grupy spoÅ‚ecznej, czyli ludzi z nizin, z pewnoÅ›ciÄ… należeli mieszkaÅ„cy pensjonatu pani Vanquer. WiÄ™kszość z nich miaÅ‚a kÅ‚opoty z zapÅ‚aceniem comiesiÄ™cznego czynszu, nosiÅ‚a siÄ™ w lekko znoszonych i przyciasnych ubraniach, a o zbytkach takich jak wÅ‚asne mieszkanie mogÅ‚a tylko pomarzyć. Do tej grupy zaliczaÅ‚y siÄ™ zarówno osoby niegdyÅ› bogate, które wskutek wÅ‚asnej gÅ‚upoty lub nieprzewidzianych zrzÄ…dzeÅ„ losu utraciÅ‚y lwiÄ… część swego majÄ…tku (Goriot), jak i osoby, które nigdy nie posiadaÅ‚y wiÄ™kszych pieniÄ™dzy (pani Vanquer, Eugeniusz Rastignac, sÅ‚użący Krzysztof). Mimo wielu staraÅ„ i ciężkiej pracy nie mieli oni perspektyw na lepszÄ… przyszÅ‚ość. Skazani do koÅ„ca życia na marnÄ… egzystencjÄ™ w biedzie próbowali wszelkimi sposobami podnieść swój status materialny. JeÅ›li mieli w perspektywie zdobycie wiÄ™kszej sumy gotówki wszelkie nakazy moralne czy kodeksy prawa stawaÅ‚y siÄ™ dla nich wzglÄ™dne. Jako przykÅ‚ad można podać paniÄ… Michonneou, która wydaÅ‚a policji zbrodniarza Vautrin’a, ale jednoczeÅ›nie poważnie rozważaÅ‚a, czy uprzedzenie go o zasadzce nie przyniosÅ‚oby jej wiÄ™kszych korzyÅ›ci. Ekstremalnym przykÅ‚adem czÅ‚owieka wyznajÄ…cego jedynie ideologiÄ™ pieniÄ…dza i siÅ‚y jest sam Vautrin. Morderca, zÅ‚odziej czÅ‚owiek absolutnie bez zasad bezwzglÄ™dnie opisujÄ…cy niepisane zasady spoÅ‚ecznoÅ›ci Paryża: "Oto życie takie, jakie jest. Nie jest to Å‚adniejsze niż kuchnia, tak samo cuchnie i trzeba sobie powalać rÄ™ce, jeÅ›li chce siÄ™ pitrasić, umiej tylko dobrze siÄ™ umyć: w tym caÅ‚a moralność naszej epoki". Balzak bardzo realistycznie przedstawiÅ‚ życie wiÄ™kszoÅ›ci mieszkaÅ„ców Paryża – goniÄ…cych za pieniÄ…dzem i starajÄ…cych siÄ™ wszelkimi sposobami polepszyć swój los, choćby kosztem innych, idÄ…c po trupach. DrugÄ… grupÄ… spoÅ‚eczeÅ„stwa, może nawet bardziej zepsutÄ… i aroganckÄ… byÅ‚a arystokracja i elita finansowa Paryża, a co za tym idzie caÅ‚ej Francji. WiÄ™kszość jej przedstawicieli (pani Beaus’eant, hrabia de Restand, bankier de Nucingen) dorobiÅ‚a siÄ™ majÄ…tku w bliżej nie sprecyzowanych, ciemnych interesach lub go po prostu odziedziczyÅ‚a. Poważanie i życzliwość innych ludzi kupujÄ… oni i wymuszajÄ… z racji swej wyższej, czÄ™sto nie zasÅ‚użonej pozycji spoÅ‚ecznej. Szczególnie stara arystokracja lubuje siÄ™ w gierkach i romansach trwoniÄ…c ogromne sumy na stroje, wyposażenie domów lub po prostu przegrywajÄ…c w karty. MÅ‚oda, bardzo agresywna burżuazja kupowaÅ‚a sobie tytuÅ‚y i powoli zajmowaÅ‚a miejsce starej arystokracji (widać to szczególnie wyraźnie na przykÅ‚adzie Delfiny chcÄ…cej koniecznie dostać siÄ™ na salony pani Beaus’eant – arystokratki powiÄ…zanej nawet z dworem królewskim). By osiÄ…gnąć zamierzony cel: pieniÄ…dze, popularność lub zaspokojenie wÅ‚asnej, chorej ambicji arystokracja nie cofaÅ‚a siÄ™ przed niczym: kÅ‚amstwo, zdrada, flirt i gra na czyichÅ› uczuciach stanowiÅ‚y podstawÄ™ w kontaktach miÄ™dzyludzkich. Ogólnie rzecz biorÄ…c Å›rodowisko wyższych sfer Paryża przedstawione przez Balzaka wypada bardzo ponuro: wszechwÅ‚adza pieniÄ…dza, powszechne wrÄ™cz zwierzÄ™ce współzawodnictwo o podwyższenie stopy życiowej. W "lustrze" "Ojca Goriot’a" przedstawiony jest Å›wiat, gdzie sÅ‚abi i nieprzystosowani ginÄ…, sÄ… tÅ‚amszeni przez odważniejszych, brutalniejszych i bezczelniejszych (ojciec Goriot przez córki, ofiary Vautrin’a itd.).Powieść ta to nie tylko opis spoÅ‚ecznoÅ›ci paryskiej. Na jej podstawie możemy siÄ™ dowiedzieć o warunkach życia ówczesnych mieszkaÅ„ców stolicy Francji oraz o frapujÄ…cych wtedy spoÅ‚eczeÅ„stwo problemach. W "Ojcu Goriot" znajdujemy opisy peÅ‚nych przepychu salonów arystokracji (rÄ™cznie rzeźbione krzesÅ‚a i stoÅ‚y, malowidÅ‚a na Å›cianach, drogie, wschodnie dywany) oraz ubóstwa biedy panujÄ…cej w wiÄ™kszoÅ›ci mieszkaÅ„ w Paryżu. WypÅ‚owiaÅ‚e Å›ciany, odpadajÄ…cy tynk czy przeciekajÄ…ce dachy byÅ‚y tam codziennoÅ›ciÄ…. Å»ycie nielicznych szczęśliwców , którzy mogli sobie pozwolić praktycznie na wszystko kontrastuje z ponurÄ… wegetacjÄ… wiÄ™kszoÅ›ci, czÄ™sto nie dojadajÄ…cej i trzÄ™sÄ…cej siÄ™ z zimna w czasie chÅ‚odów. Pisarz bardzo umiejÄ™tnie przedstawiÅ‚ stosunki panujÄ…ce miÄ™dzy dwoma Å›wiatami: biedy i bogactwa-niby ludzie z obu sfer byli sobie równi wobec panujÄ…cego prawa, ale w praktyce biedota byÅ‚a traktowana co najwyżej jako sÅ‚użba. Możliwość awansu spoÅ‚ecznego byÅ‚a bardzo ograniczona, a nieliczne jednostki, którym siÄ™ to udaÅ‚o zdobywaÅ‚y zwykle pieniÄ…dze i wpÅ‚ywy na skutek dziaÅ‚aÅ„ na granicy prawa lub poza nim. Po przeczytaniu "Ojca Goriot" zyskujemy dość dokÅ‚adne wyobrażenie o jakoÅ›ci życia we Francji na poczÄ…tku XIX w. Autorowi udaÅ‚o siÄ™ poÅ‚Ä…czyć interesujÄ…cÄ…, momentami przypominajÄ…cÄ… wrÄ™cz kryminaÅ‚ fabuÅ‚Ä™ z realistycznym ujÄ™ciem stosunków panujÄ…cych miÄ™dzy jego rodakami. Może nie jest to obraz zbyt pozytywny, ale na pewno prawdziwy

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jucek.xlx.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed