Twoim problemem jest to, że powszechną NICOŚĆ mylisz z osobistą PUSTKĄ
Historia na podstawie obrazu o tematyce sentymentalnej
17 sierpieÅ„DziÅ› dostaÅ‚em list od rodziców wzywajÄ…cy mnie do przyjazdu. P.S. proÅ›ba siostry abym koniecznie przyjechaÅ‚ bo ma dla mnie niespodziankÄ™. Nie byÅ‚em zachwycony z wyjazdu. Co prawda chciaÅ‚em zobaczyć siÄ™ z rodzicami i siostrÄ…. Jeżeli chodzi o niespodziankÄ™ od siostry to nie zaprzÄ…taÅ‚em sobie niÄ… gÅ‚owy. MyÅ›lÄ…c o jutrzejszym wyjeździe zasnÄ…Å‚em.18 sierpieÅ„DziÅ› wÅ‚aÅ›nie zajechaÅ‚em pod dom rodzinny. Wszyscy domownicy i sÅ‚użba powitali mnie z wielkÄ… radoÅ›ciÄ…. Nagle z domu wybiegÅ‚a siostra z nieznajomÄ… mi dotychczas dziewczynÄ…. Siostra przedstawiÅ‚a mi nieznajomÄ…, mówiÄ…c – to jest ta niespodzianka. StaÅ‚em jak wryty i nie wiedziaÅ‚em jak siÄ™ zachować. ZafascynowaÅ‚a mnie urodÄ…. ByÅ‚a bardzo piÄ™knÄ… dziewczyno I może dlatego tak mnie onieÅ›mieliÅ‚a. ByÅ‚a o smukÅ‚ej i ksztaÅ‚tnej figurze. MiaÅ‚a piÄ™kne czarne falowane dÅ‚ugie wÅ‚osy, ciemnoniebieskie oczy. UÅ›miechnęła siÄ™ do mnie przecudnie. Po powitaniach zaproszono nas do stoÅ‚u, ponieważ zbliżaÅ‚a siÄ™ pora obiadowa.Podczas obiadu ukradkiem, co chwila zerkaÅ‚em na Anie, która wesoÅ‚o rozmawiaÅ‚a z mojÄ… siostrÄ…. Na pytania goÅ›ci odpowiadaÅ‚em krótko, gdyż myÅ›laÅ‚em o czymÅ› co nie dotyczyÅ‚o tych pytaÅ„.O Ani. Po obiedzie poszedÅ‚em do swojego pokoju, rozmawiaÅ‚em z rodzicami i nie widziaÅ‚em już Ani w tym dniu, o której ciÄ…gle myÅ›laÅ‚em podziwiajÄ…c jej urodÄ™. ByÅ‚em zaniepokojony czy również wywarÅ‚em na niej pozytywne wrażenie. MyÅ›laÅ‚em czy i kiedy z niÄ… porozmawiam. UkÅ‚adaÅ‚em w myÅ›lach tematy naszych rozmów20 sierpieÅ„DziÅ› zbudziÅ‚em siÄ™ rano, rzeÅ›ki i wypoczÄ™ty. WstaÅ‚em i podszedÅ‚em do okna, z którego mogÅ‚em zobaczyć wschód sÅ‚oÅ„ca. A byÅ‚o co oglÄ…dać. Daleko na horyzoncie widać byÅ‚o zielonÄ… wodÄ™ stawiku a czerwona kula wschodzÄ…cego sÅ‚oÅ„ca jakby wynurzaÅ‚a siÄ™ z wody.Potem sÅ‚oÅ„ce stawaÅ‚o siÄ™ coraz jaÅ›niejsze, a promienie odbijaÅ‚y siÄ™ w wodzie. Razem ze wschodem sÅ‚onica caÅ‚a przyroda również budziÅ‚a siÄ™ do życia . SÅ‚ychać byÅ‚o Å›wiergot ptaków, kukanie koguta. GdzieÅ› w gÄ™stwinie drzew, które rosÅ‚y w parku okalajÄ…cym dworek rodziców dochodziÅ‚ do moich uszu dźwiÄ™czny Å›piew sÅ‚owika.UbraÅ‚em siÄ™ i wyszÅ‚em do parku majÄ… cichy a nadziejÄ™ że uda mi siÄ™ spotkać AniÄ™, o której nie przestawaÅ‚em myÅ›leć. Nawet uroki przyrody, którÄ… przecież tak kocham odchodziÅ‚y na dalszy plan.I oto marzenia moje speÅ‚niÅ‚y siÄ™. IdÄ…c przez park w stronÄ™ stawu usÅ‚yszaÅ‚em wdziÄ™czny Å›miech Ani, a nastÄ™pnie ujrzaÅ‚em jÄ… w towarzystwie mojej siostry idÄ…cych w mojÄ… stronÄ™. NiosÅ‚y Å›wieżo zerwane kwiaty Ania byÅ‚a radosna, uÅ›miechniÄ™ta. Policzki jej byÅ‚y różowe jak Å›wieżo rozkwitniÄ™te róże. Po powitaniu zaczÄ™liÅ›my rozmowÄ™. ByÅ‚o mi z niÄ… tak dobrze, że baÅ‚em siÄ™ rozstania. ZdawaÅ‚o mi siÄ™ że chyba nigdy siÄ™ z niÄ… nie rozstanÄ™. Tak krótko jÄ… znaÅ‚em a byÅ‚em niemal pewny że żyć bez niej nie potrafiÄ™.Wszystkie myÅ›li zaprzÄ…taÅ‚a mi Ona. Inne sprawy WydawaÅ‚y mi siÄ™ mniej ważne i schodziÅ‚y na dalszy plan. 25 sierpieÅ„DziÅ› wybraliÅ›my siÄ™ na piknik. Na miejsce pikniku wybraliÅ›my ustronne miejsce w parku, poÅ‚ożone daleko od dworku. RosÅ‚y tam dwa olbrzymie, rozÅ‚ożyste gÄ™by. Pnie tych dÄ™bów rosÅ‚y id siebie dość daleko, lecz ich konary dotykaÅ‚y siÄ™ i byÅ‚y niemal ze sobÄ… splecione i trwaÅ‚y tak w uÅ›cisku jak para zakochanych. MiÄ™dzy drzewami byÅ‚a huÅ›tawka. Dość dÅ‚ugo siedzieliÅ›my na niskiej zielonej trawie rozmawiajÄ…c po prostu o wszystkim. Przez caÅ‚y czas obserwowaÅ‚em zgrabne ruchy Ani. Wszystko podobaÅ‚o mi siÄ™ w jej zachowaniu. W uszach dźwiÄ™czaÅ‚ mi jej perlisty Å›miech. Kiedy na mnie spoglÄ…daÅ‚a jej oczy przypominaÅ‚y Å›wieżo rozkwitniÄ™te bÅ‚awatki. CzekaÅ‚em chwili, abym mógÅ‚ zostać z niÄ… sam.Å»yczenie moje niebawem speÅ‚niÅ‚o siÄ™. CaÅ‚e towarzystwo postanowiÅ‚o pójść nad staw, aby siÄ™ wykÄ…pać. Ania usiadÅ‚a na huÅ›tawkÄ™ wiÄ™c ja z przyjemnoÅ›ciÄ… zaczÄ…Å‚em jÄ… huÅ›tać.ByÅ‚em zachwycony i urzeczony jej urodÄ…. Serce biÅ‚o mi coraz mocniej. StaraÅ‚em siÄ™ znajdować coraz bliżej niej.Teraz czuÅ‚em że kocham jÄ… caÅ‚ym sercem i caÅ‚Ä… duszÄ…. Kiedy dotykaÅ‚em jej rÄ™ki czuÅ‚em dreszczyk w caÅ‚ym sobie, tym bardziej, że wiedziaÅ‚em iż Ani mnie ,również kocha.W tej chwili byÅ‚em wdziÄ™czny siostrze za tak miÅ‚Ä… niespodziankÄ™. CaÅ‚y Å›wiat wydawaÅ‚ mi siÄ™ piÄ™kny, jakby widziany przez różowe okulary.29 sierpieÅ„O ironio losu! Wszystko co dobre , miÅ‚e i przyjemne kiedyÅ› siÄ™ koÅ„czy. Mnie też to spotkaÅ‚o. DziÅ› wyjeżdżam i zostawiam swojÄ… ukochanÄ…. CzujÄ™ jakby mi ktoÅ› rozdzieraÅ‚ piersi i wyciÄ…gaÅ‚ serce. WÅ‚aÅ›ciwie to prawda bo przecież moje serce nie należy do mnie lecz oddaÅ‚em go Ani. Ona jest moim Å›wiatem, moim istnieniem, wszystkim co najlepsze i co najpiÄ™kniejsze. Å»egnajÄ…c siÄ™ z niÄ… obiecaÅ‚em że nigdy o niej nie zapomnÄ™.