Twoim problemem jest to, że powszechną NICOŚĆ mylisz z osobistą PUSTKĄ
Czy pijaństwem można imponować innym? Twoje poglądy w świetle satyry "Pijaństwo" i na podstawie własnych obserwacji
Jednym z nałogów, który od wieków towarzyszy ludzkości jest pijaństwo. Ludzie, w większości uważają alkohol za coś dobrego, coś co pozwala oderwać się od przygnębiającej codziennosci i klopotow. Nie mysla o skutkach picia trunkow.          Tak jak i w naszych czasach, problem ten istnial takze w epoce oswiecenia.         Ignacy Krasicki byl przedstawicielem wlasnie tej epoki - epoki rozumu, w ktorej brakowalo jednak ludziom rozsadku i umiaru w zabawach, na ktorych to wlasnie alkohol "lal sie strumieniami".Krasicki chcial ustrzec ludzi przed popadaniem w alkoholizm w satyrze "Pijanstwo", ktora zabawna jest tylko z pozoru. Nalogowy pijak, narzekajac na bol glowy po kolejnej libacji opowiada znajomemu o przebiegu suto zakrapianych spotkan z przyjaciolmi. Na tych spotkaniach nie brakuje klotni i bojek wywolywanych wlasnie po wypiciu alkoholu. Niepokojace jest tez zakonczenie utworu, w ktorym nie calkiem trzezwy szlachcic po stwierdzeniu, ze pijanstwo jest czyms okropnym i chcialby, aby przepadl, idzie po nastepna butelke alkoholu. Ten obraz pokazuje jak bardzo Polacy maja slaba wole. Takze w naszym codziennym zyciu czesto spotykamy takich wlasnie ludzi, ktorzy nie widza nic zlego w trunkach i szukaja w nim wrecz szczescia. Nie zwazaja na to, ze ktos przez nich cierpi. Wlasnie przez alkohol rozpada sie wiele rodzin, cierpia na tym najbardziej dzieci, ktore nie rozumieja , co sie dzieje z tata czy z mama. Zadaja bol, nawet o tym czasami nie wiedzac.Czy alkohol pije sie, zeby komus zaimponowac? Tak, ale nie zawsze. Jesli ktos ma duzo problemow i slaba psychik, nie potrafi sobie poradzic, boi sie poprosic kogos o pomoc, lub po prostu nie chce, siega po kieliszek, myslac ze to wszystko zalatwi. Moze i zapomni sie o klopotach, ale tylko na pare godzin. Pozniej wszystko wraca, szara codziennosc, od niej pijac, czlowiek chce sie oderwac, ale problemy wcale nie maleja...Niestety, nigdy tez nie mysli sie o skutkach!      Pijanstwo dla mnie nie jest czyms imponujacym, wrecz przeciwnie, jest czyms, czego czlowiek powinien sie wstydzic. Choc w Polsce obowiazuje ustawa o niesprzedawaniu alkoholu mlodziezy ponizej osiemnastego roku zycia, to do Izby Wytrzezwien trafiaja coraz mlodsi ludzie. Wlasciciele sklepow coraz rzadziej przestrzegaja tej ustawy, sa nastawieni na zysk. Co ich obchodzi, ze taki mlody czlowiek moze zatruc sie alkoholem lub nawet stracic przez niego zycie.Zanim ktos siegnie po alkohol, powinien sie dlugo zastanowic nad tym, czy to w ogole ma sens i co mu da to, ze sie upije.Na koniec przywolam pewien cytat z lektury pt. "Maly Ksiaze", w ktorym Maly Ksiaze pyta sie pijaka dlaczego pije "pije, aby zapomniec", gdy Ksiaze zapytal o czym chce zapomniec pijak odpowiedzial: "o tym, ze pije..."